Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Motywacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Motywacja. Pokaż wszystkie posty

18 kwi 2016

"Jak osiągnąć sukces..." - motywujące cytaty.

Ostatnim razem opublikowałam recenzję książki dotyczącej samorozwoju. Poradnika dla kobiet, które chcą wspinać się po szczeblach kariery i odnieść sukces. Jednak to nie wszystko co wyciągnęłam z tej książki. Dziś podrzucam Wam kilka ciekawych i motywujących cytatów, które wygrzebałam z tej lektury. Być może i Wam się przydadzą. Piszcie, czy któryś szczególnie do Was przemawia.



 "Nie wierz ślepo w to, co mówią inni.
Samodzielnie sprawdź co przynosi
 ci zadowolenie, jasność i spokój.
To twoja droga, która masz podążać " - Budda.


"Każda wielka nowa myśl napotykała opór.
Każdy przełomowy wynalazek był odrzucany." 
                                                                   Ayn Rand - amerykańska pisarka i filozof

"Bóg sprzyja wybrednym, bo wiedzą, czego chcą."
                                                  Maxine Kumin - poetka

"Życie kurczy się lub rozszerza w zależności od naszej odwagi."
                                                                                                       - Anais Nin 

"Pytanie, którego nigdy nie należy nie zadawać - Dlaczego ja?
Poznanie samej siebie przychodzi nie ze świata zewnętrznego, 
ale z wewnętrznego. "- autorka

"Nigdy nie zadawaj pytań, które kwestionują samą ciebie." - autorka


"(...) Spadanie pod żadnym względem nie stanowi porażki, 
ale odkrywanie wewnętrznego schronienia."
                                                                                         - Sogyal Rinpoche

"(...)zwątpienie jest jeszcze większym hamulcem rozwoju człowieka
 niż pożądanie i przywiązanie."
                                                                                - Sogyal Rinpoche


"Pochlebstwo jest bardziej barbarzyńskie niż nienawiść,
 ponieważ nienawiść koryguje błędy, które pochlebstwo ukrywa"
                                                                                            -  Gracian

"Ci którzy nie potrafią tworzyć, niszczą."

"To nie podlega dyskusji: kiedy jesteś nastawiona na szukanie czegoś konkretnego, 
będziesz widzieć to częściej." - autorka


"Ilość groźnych istot jest niezmienna, jak przestrzeń.
Nie da się ich pokonać.
Ale jeśli pokonasz gniewa, ujarzmisz wszystkich wrogów."
                                                                                     - Szantidewa - buddyjski mnich


"Osoby, które odbierają telefony za ważniaków, to najbardziej wpływowi ludzie na świecie. 
Po pierwsze, co oczywiste, ponieważ są uszami swoich szefów. 
Po drugie, gdyż sami mogą wyrosnąć na ważniaków" - autorka

Mam nadzieję, że powyższe cytaty będą dla Was przydatne. Być może wniosą coś w Wasze życie. Na koniec jeszcze jedna informacja dotycząca bloga. W ostatnim czasie mam problemy z komputerem. W moim życiu zajdzie też pewna spora zmiana i nie wiem jak to blogowanie będzie wyglądało przez najbliższy czas. Postaram się bywać tu chociaż raz czy dwa razy w miesiącu. Być może też zmienię koncepcję tej strony? Lub w ogóle przeniosę się na inny adres? Zobaczymy jeszcze. 
Dla tych, którzy chcą sprawdzać co u mnie zapraszam na mojego instagrama 


 https://www.instagram.com/imaginestufff/

17 lut 2016

Motywacja - Recenzja: JOY - walka o marzenia!

     Hej. To już ponad połowa miesiąca. Czy Wam też czas tak szybko mija? Nim się obejrzymy minie już połowa roku i zapytanie kiedy weźmiemy się za postanowienia noworoczne? No właśnie, jak Wam idzie praca nad postanowieniami? Mnie wprost otaczają hasła "nie jem słodyczy" , "Odchudzam się" - bla bla bla... Przepraszam, ale denerwuje mnie, że ktoś za cel stawia sobie odchudzanie, bo odchudzanie to nie tylko zrzucenie kilku kilogramów. Żeby to utrzymać trzeba zmienić tryb życia: nawyki żywieniowe, wziąć się za ćwiczenia i aktywny tryb życia. Można jeść z tym, że w ograniczonych ilościach. Ale nie o tym dzisiaj. Tak właściwie to przyszłam tu, żeby Was trochę podbudować i zmotywować do działania. A zrobię to zachęcając Was do obejrzenia jednego z najlepszych motywatorów 2016 roku.

Joy Mangano (Jennifer Lawrence) to rozwódka samotnie wychowująca córkę. W jej życie wkracza chaos. Zajmuje się nieporadną matka, która wiecznie ogląda tą samą telenowelę. Okazuje się, że pod swój dach musi przyjąć ponownie ojca, który nie ma się gdzie podziać. Daje mu miejsce w piwnicy, gdzie będzie mieszkał z jej byłym mężem. Relacja obu panów przypomina trochę tą z Toma i Jerry'ego. Z byłym mężem rozstała się dwa lata temu, ale wciąż pozwala mu u siebie mieszkać. Ciężko idzie jej utrzymanie rodziny z własnej pensji, a biznes, który prowadzi ojciec też kiepsko idzie. Na głowie po za utrzymaniem domu ma też kredyty, które spłaca.
     
       Po powrocie z pracy, kiedy to zasypia, ma sen który zmienia zupełnie jej spojrzenie na rzeczywistość i przenosi na chwilę w czasy jej dzieciństwa - kiedy to pełna ambicji marzyła, że będzie tworzyć dla ludzi rzeczy, które odmienią ich codzienność. Wtedy to podejmuje decyzje odmieniające jej życie. Prosi męża by się wyniósł, a od córki bierze kredki i rysuje projekt, na którym w późniejszym czasie zarobi krocie. Jednak jej droga do sukcesu jest wyboista i pełna przeszkód.

     Film jest swoistego rodzaju historią o American Dream. Jednak nie ukazuje ona jedynie pozytywów dążenia do marzeń. Można powiedzieć, że upadki bohaterki równoważą się ze wzlotami na tej drodze. W krytycznych momentach można też dostrzec realne problemy wielu z nas takie jak spłacanie kredytu, czy kredytu hipotecznego co wiąże się z walką o przetrwanie do pierwszego.

    Produkcja ta jest dla mnie szczególnie wyjątkowa. Porusza ona bowiem tematy, z którymi sama miałam okazję się zmierzyć, a nawet dalej mierzę. Chyba nikogo nie zaskoczy, że marzycielka w osobie bohaterki filmu to postać, z którą się chwilowo utożsamiam. Oczywiście moje problemy podług tego co ona przechodziła są niczym. I tu dochodzimy do sedna filmu. Przede wszystkim przekaz odczytuję pozytywnie. Nie ważne co się dzieje, warto walczyć o marzenia. A jeśli nie to chociaż spróbować. Lepsze to niż żałowanie po dziesięciu latach i gdybanie "a co by było..." .

Więc jeśli jeszcze nie wzięliście się za dążenie do noworocznych postanowień, ani za spełnianie swoich marzeń, to na zachętę obejrzyjcie ten film. Zobaczycie jak bardzo zmieni on Wasz stosunek do spełniania swoich celów.

27 sty 2016

#DDOB TAG - dowiedz się o mnie więcej

Witajcie! Dzisiaj postanowiłam wziąć udział w DDOB TAG'u. Zabawa została stworzona przez ambasadorki tego portalu, ale może zanim przejdę do tag'u napiszę po krótce o co chodzi z DDOB.

Otóż Daily Dose Of Beauty - DDOB ( tłum. dzienna dawka piękna) to portal, który powstał na potrzeby rozjaśnienia szarości dnia codziennego. Znajdziecie na nim inspirację, porady, motywację na każdy dzień. Portal zrzesza blogerów oraz vlogerów jak ich czytelników i widzów. Znajdziecie tam dużo ciekawych blogów i artykułów. Osobiście jestem u nich zarejestrowana od końca zeszłego roku ( od grudnia) i muszę powiedzieć, że zdecydowanie więcej ludzi zagląda na mojego bloga. Może napisze o tym portalu jeszcze oddzielny post.

DDOB TAG -  został stworzony przez sześć ambasadorek portalu. Jest to siedemnaście pytań, na które może odpowiedzieć, każdy kto jest użytkownikiem DDOB. Postanowiłam podjąć się wyzwania. Dzięki temu możecie się dowiedzieć o mnie trochę więcej. Zapraszam do lektury.


Czym jest dla Ciebie piękno?
Piękno każdego z nas opiera się jak dla mnie na naszej osobowości i jej unikalności.

Jakim obrazkiem/zdjęciem/aforyzmem wyraziłbyś/wyraziłabyś swój dzisiejszy humor?
Don't let little things break your happiness.

Jaki jest Twój sposób na udany poranek?
Zaczynam od odsłonięcia rolet w każdym pomieszczeniu, później herbata i dobre, pożywne śniadanie. Oczywiście zazwyczaj oglądam je przy DDTVN. Później przechodzę do kawy i dobrej muzyki. 

Robisz makijaż codziennie?
Prawie. Wyjątkami są dni kiedy nie muszę nigdzie wyjść. Wtedy albo się nie maluję, albo robię tylko kreskę kredką na dolnej powiece. 

Jak jest Twoja ulubiona marka kosmetyczna?
Nie posiadam.

Z czego składa się Twoja kosmetyczka?
Tusze do rzęs, eyelinery, cienie do powiek, kredki do oczu, kremy do rąk, olejki arganowe, gumki do włosów, perfumy, lakiery i odżywki do paznokci.

Gdzie najczęściej szukasz inspiracji?
Na blogach, na facebooku, na WeHeartIt bądź Zszywce.

Jakie 3 rzeczy chciałbyś/chciałabyś zmienić na świecie?
Wyeliminować biedę i nienawiść oraz zwalczyć choroby śmiertelne: rak, hiv itp.

Jaką cechę charakteru w sobie lubisz, a jaką chciałbyś/chciałabyś w sobie zmienić? 
Lubię to, że jak się na coś uprę to nie ma zmiłuj. Jednak nie nawiedzę tego, że jestem taka złośliwa. 

Jaki jest najlepszy sposób na to, aby czuć się dobrze w własnym ciele i zaakceptować swój wygląd?
Uśmiechać się często do odbicia w lustrze i mówić, że jest się super. Po za tym nie słuchać kiedy ludzie mówią, że jesteś gruba, brzydka - wszyscy jesteśmy piękni, a ideały nie istnieją!

Gdybyś miał/a możliwość cofnięcia czasu lub zobaczenia przyszłości to zdecydowałbyś się użyć którejś z tych opcji?
Nie! Wszystko co się wydarzyło ukształtowało to jaka jestem i gdzie się znajduję teraz. A to co będzie jesteśmy w stanie sobie obrać sami. Ja wiem gdzie będę:)

Jakimi trzema słowami opisałbyś/opisałabyś swoje życie?
Użyję tylko dwóch: ciągła zmienna

Skąd pomysł na założenie bloga?
Zawsze pasjonowało mnie pisanie. Zaczęło się od pisania fanstory na temat mojego ulubionego niegdyś zespołu. Z czasem zaczęłam pisać własne opowiadania fantasy. Później połączyłam to z zamiłowanie do dziennikarstwa, aż w kocu szereg moich pasji wylądował na jednej stronie - TUTAJ!

Jak wiele czasu poświęcasz swojemu blogowi?
To zależy jakim dysponuję. Staram się jak najwięcej,a le nie zawsze wychodzi to w praktyce jak zaplanuje.

Co lub kto daje ci największego kopa i motywację do prowadzenia bloga?
Ludzie, którzy tu wchodzą i czytają. Ale to nie wszystko, bo czytają  to na tyle by odnieść się z tym w komentarzach. No i to kiedy ktoś docenia to co piszę - to bardzo budujące. Dodatkowo też ludzie, którzy dzielą się z innymi tym co robią i odnieśli niesamowity sukces w życiu. Lubię podglądać takie osoby. 

Co jest/było twoim największym sukcesem w blogowaniu?
Jeszcze jako takiego nie odniosłam. 

Która z ambasadorek DDOB jest Twoją ulubioną?
Zdecydowanie Julia Janulewicz i Olciiak.

Mam nadzieję, że dowiedzieliście się czegoś więcej dzięki temu Tagowi. Wiem, że parę blogerek też wzięło  udział w zabawie. Piszcie, jeśli wy też udzieliłyście odpowiedzi. Chętnie je przeczytam. Miłego dnia. 

24 sty 2015

Poranne wstawanie - playlista

Celowo publikuje ten post wcześnie rano. Jest on dedykowany każdemu, kto musi rano zacząć pracować, albo po prostu musi pozałatwiać pewne sprawy i potrzebuje szybko się obudzić. Nie wiem kiedy wpadłam na ten pomysł, chyba kiedy prezenter radiowy wspomniał coś o wstawaniu z Shake it Off -Taylor Swift.  Nie wiem jak Wy, ale ja staram się wstawać na prawdę wcześnie. Nie chce mi się marnować dnia na leżenie w łóżku, ale czasem myślę, że nie muszę, bo nie mam nic do zrobienia. To błąd, bo nawet jak nie ma to zawsze jest coś do zrobienia. Czasem nie mam siły, dlatego przeciągam to w nieskończoność (czyli jakieś półtorej godziny od zaplanowanej pobudki). No dobrze, ale już Was nie zanudzam wstępem, tylko od razu przejdę do rzeczy. 

Poniżej znajdziecie kawałki, które naładują Was z rana pozytywną energią! 



Na pewno macie swoje propozycje, które możecie zostawić w komentarzach. Chętnie odświeżę swoje muzyczne zbiory! A Wam jak udaje się wstać rano z łóżka i naładować energią? Kilka słów na ten temat napisała dla nas też Justyna z bloga 8razy5. Polecam zajrzeć. Miłego wstawania:)

29 wrz 2014

Motywujemy się, czyli 5 sosobów na wykorzystanie swojego potencjału

     Wpadam tutaj by Wam podziękować. A za co? No cóż nie spodziewałam się, że post motywacyjny, który umieściłam tu tuż po mojej wakacyjnej przerwie odbije się takim pozytywnym echem. Więc co dalej? Dalej postanowiłam to konsekwentnie pociągnąć to do przodu. Zrobiłam to głownie dla siebie, ale ciesze się, że mi w tym towarzyszyliście. Chcę Was zachęcić do dalszej podróży w tym kierunku. Tylko jak zacząć?

    Dwie strony motywacji!

     To nie żadna metafora, a dosłownie mam na myśli dwie strony kartki A4. Kiedy po miesięcznym pobycie w Londynie, w wakacje 2013 wróciłam do domu, na moim stoliku za łóżkiem czekała na mnie kartka zatytułowana: ,,5 niezawodnych sposobów na wykorzystanie swojego potencjału". Zostawiła mi ją moja mama, która dobrze wie, że lubię się motywować do działania lub po prostu chciała mi dać w tym kierunku kopa. Dziś przytoczę Wam fragmenty tej treści i nieco je rozwinę. Oczywiście ja wyciągnęłam z tego najważniejsze!

      Macie tak, że jesteście zmęczeni życiem? Marzycie, planujecie, macie ambicje, ale rzeczywistość w której się znajdujecie Wam to utrudnia? Nie jesteście jedyni, a raczej jednymi z wielu z podobnym poczuciem. "Sądzimy, że nie możemy odnieść sukcesu, nie możemy zrealizować swoich marzeń, ponieważ nie posiadamy do tego stosownych umiejętności. Brakuje nam pewności siebie, pieniędzy czy odpowiednich kontaktów. Po prostu nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. A prawda jest taka, że wszyscy urodziliśmy się z takimi samymi możliwościami.(...) Jedyne czym dysponujemy w tych pierwszych godzinach istnienia jest nasz potencjał." - pisze autor artykułu.

I tu jest cały pies pogrzebany. Możemy zwalać winę, na warunki finansowe, że niektórzy urodzili się w mniej, inni w bardziej zamożnych rodzinach i przez to mają większe szanse na osiągniecie czegokolwiek. Ale chwila, możliwości? Możemy stworzyć je sobie sami. Kontakty? Nie zdobędziemy ich od razu, ale da się to zrobić! Finanse? Je też można zdobyć. Do tego wszystkiego trzeba tylko jednej rzeczy - chęci! Masz je ? No to działaj! Szukaj porad w internecie, który w dzisiejszych czasach daje wielkie możliwości. Mówisz, że to za mało? A pomyśl, jak kiedyś wielcy ludzie, pisarze, przedsiębiorcy musieli radzić sobie bez internetowej promocji, a mimo to osiągnęli sukces!

     ,,Niesamowite w nowo narodzonych dzieciach jest to, że mogą przeobrazić się dosłownie w każdego. Nie ma dla nich żadnych granic. Dopiero po latach indoktrynacji i wpajania młodemu człowiekowi "głupot" świata dorosłych okazuje się, że jednak nie można osiągnąć wszystkiego." - i to jest totalna prawda. Ja dumnie stwierdzam, że od zawsze byłam wielką marzycielką. Miałam wielką wyobraźnie i pewnie dlatego zaczęłam pisać pierwsze opowiadania. W mojej głowie rodziło się sto pomysłów na minutę, teraz mam ich kilka tysięcy na minutę. To rozpraszające, ale nie jeśli je na bieżąco notujemy!
     Kiedy wiele lat wcześniej, przed wpuszczeniem swojego pierwszego autorskiego numeru w sieć mówiłam, że kiedyś mi się uda, ludzie patrzyli na to z przymrużeniem oka. Bez przekonania w głosie mówili "No dobrze, oby ci się udało" i udało mi się osiągnąć to choć w dzisiejszych czasach nie jest to zbyt wielkie osiągniecie. Wiecie co stało się potem? Ludzie, którzy nie mówili mi nawet "cześć" na ulicy, nagle zaczęli do mnie podchodzić i gratulować mi dobrej nuty. Moja muzyka sprawiła, że niektórzy zaczęli słuchać kobiecego rapu. Podobnie było z tworzeniem biżuterii. Kiedy na tony (ale z rozsądkiem) kupowałam akcesoria modułowe, mama powiedziała, że tracę tylko pieniądze na kolejną fanaberię, tak samo twierdziła moja siostra. Kiedy jednak pokazałam im pierwsze efekty swojej pracy nagle stało się dla nich jasne, że nie mam zamiaru tego zaprzepaścić i na prawdę mi na tym zależy. Co prawda jeszcze nic nie udało mi się sprzedać, ale wiara potrafi czynić cuda. I to jest to: ,,Nigdy nie mów, że czegoś nie możesz osiągnąć, dopóki nie spróbujesz.(...) masz w sobie ogromny potencjał. Musisz tylko nauczyć się go wykorzystywać." !

    5 etapów wykorzystania swojego potencjału.

     Po pierwsze: zastanów się nad sobą.  Przeanalizuj swoje dotychczasowe sukcesy, osiągnięcia i umiejętności, które posiadasz i możesz wykorzystać. Bez zbędnej skromności, połechtaj swoje ego, bądź szczery, ale w tym wszystkim obiektywny! Teraz zastanów się, co możesz z tego wycisnąć? Jakie są Twoje marzenia i które z Twoich umiejętności mogą ci w tym pomóc? Cel - dąż do niego, ale zanim to zrobisz, zastanów się czemu akurat to chcesz osiągnąć? Niech powody będą wyraziste, podobnie jak efekt, który chcesz osiągnąć! Spisz wszystko na kartce!  Bądź świadomy siebie, swoich pragnień i możliwości.

     Po drugie: wyznaczaj cele. Trochę wspomniałam o tym już wyżej. Czy chcesz przemierzać życie z dnia na dzień, czy zrobić w nim coś więcej, coś dla siebie? Cele są ważne, bo dzięki nim wiesz w jakim kierunku zmierzasz. Zacznij na początek od małych, które pomogą ci być w ich osiąganiu coraz lepszym. Spisz je na kartce, na przykład na ten dzień. Odhaczaj te, które zrobiłeś. Jeśli brakuje ci motywacji by wstać wcześnie i zacząć je osiągać zapraszam do posta motywacyjnego TUTAJ. Teraz już nie możesz się wymigać. Jeśli chodzi o większe cele, lista planów powinna zawierać terminy. Ile czasu dajesz sobie na osiągnięciu danej pozycji z listy celów? To pomoże ci się bardziej zmotywować. Jednak nie spiesz się, daj sobie czas. Pośpiech to wróg człowieka. Nie zapominaj też o wizualizacji! Wyobrażaj sobie krok po kroku jak dążysz do zamierzonego celu. Rób to przed snem, tuż po przebudzeniu, podczas biegania.

     Po trzecie: zaakceptuj zmiany. Zmiany są dobre, zwłaszcza te, które pozwolą ci się rozwijać. W tym przypadku są nieuniknione. Jeśli do tej pory tylko wiecznie ograniczałeś swój czas co nużącej pracy, powrotu do domu, ciepłych kapci i meczu w tv, czas porzucić taki tryb życia. Wracaj do domu z myślą, że masz w nim coś do zrobienia, coś produktywnego co pomoże ci w realizacji marzeń! "Mark Twain kiedyś napisał: za dwadzieścia lat bardziej będziesz rozczarowany tym, czego nie zrobiłeś, niż tym, co zrobiłeś".

      Po czwarte: zawsze zachowuj optymizm. Znam ludzi, którzy mogliby wiecznie narzekać, a że coś ich boli, że tyle i tyle w pracy muszą siedzieć, a przez chwilę zatraciłam się w  tym i sama się taka stałam. Nagle powiedziałam sobie "STOP! Co ja do cholery wyprawiam? ". Co mi da użalanie się nad sobą i wieczne narzekanie? Podobnie jest z osiąganiem celu. Nie można mówić sobie, że coś nam nie wyjdzie, musimy próbować, a później zastanowimy się nad resztą. Starajmy się znajdować jasne strony nawet w ciemnych zaułkach. Ważną rolę odgrywa tu też otoczenie. Jeśli masz osoby z pesymistycznym podejściem w swoim życiu upomnij je, że nie chcesz słuchać ich wiecznego narzekania. Mało tego możesz je spróbować zarazić optymizmem! W grupie raźniej.

     Po piąte: poszukaj dla siebie wzoru do naśladowania. Tylko błagam, nie bierzcie tego dosłownie. Nie chodzi tu o podążanie dokładnie tymi samymi ścieżkami co Wasi idole. To jest błąd. Przecierajcie własne szlaki, ale opierając się na doświadczeniu innych. Bądźcie przy tym kreatywni i oryginalni, ale przecież nikt nam nie zabroni czerpać inspiracji z innych. Właśnie tak tworzą się nowe, wspaniałe pomysły. To Wy macie być twórcami własnych ścieżek, Wasi idole mają być dla Was księgami wiedzy, których treść możecie wykorzystać, ale dopisując do niej własne drogowskazy. Dobrze jest uczyć się od innych i na ich błędach.

     Chciałam tylko jeszcze na koniec powiedzieć, że te sposoby można by rozwinąć. Jednak artykuł jest na tyle obszerny, że nie chcę dodawać tu już kolejnych akapitów. Wszystko i tak wyjaśni się w praniu, w końcu to już stało się cyklem, a w kolejnych postach z tej serii na pewno dowiecie się więcej. Jeśli chcecie przeczytać oryginalny artykuł, możecie zmaleć go TUTAJ.

     Po za tym postanowiłam zebrać Was w jednym miejscu, z którego na bieżąco możecie być z nowościami. Dlatego zapraszam Was do polubienia fanpage'a Nielegalnej Strefy, który znajdziecie poniżej:


     Dzielcie się na nim swoimi przemyśleniami, prowadźcie dyskusję, proponujcie, jakie tematy chcielibyście poruszyć. W przyszłości planuję też konkursy i współpracę z innymi blogerami, dlatego też myślę, że warto zostać tu na dłużnej!

3 wrz 2014

Zmotywujmy się!

     No to się zaczęło. Progi szkolne na nowo się otworzyły ( tak jakieś trzy dni temu), a ja w tym czasie odpoczywam sobie od pracy rozkoszując się swoim urlopem już prawie od tygodnia! Hmmm, na przyszły rok chyba sobie coś zaplanuje, bo fajnie by było ruszyć wreszcie dupę z  tego miasta. Choćby na jakiś wielki koncert do innego miasta. No, ale nie o tym chciałam dzisiaj. Właściwie o czym? A tak. Zanim rozpoczęłam swoje błogie lenistwo, spanie do godziny jedenastej i chodzenie spać przed trzecią zaplanowałam sobie na ten czas trochę zajęć. I wiecie co? Jakoś nie mam na nie zupełnie chęci. Ale co robić w takiej sytuacji? Przecież nie mogę prze bębnić całego urlopu leżąc w łóżku, słuchając muzyki i siedząc przed komputerem lub wgapiając się w telewizor. Czas więc znaleźć sobie jakiś złoty środek, który wykopie moje cztery litery z wygodnej sofy, na której tak lubię się rozłożyć i oglądać "Dwóch i pół" czy inne komedie na Comedy Central.
      Jest wiele sposobów na to by się zmotywować. Ja znalazłam sobie parę, którymi się z Wami dzisiaj podzielę.
 
Punkt pierwszy: Wstań wcześniej, nie marnuj dnia!
       Szczerze mówiąc trochę słabo się u mnie to sprawdza. Zawsze nastawiam sobie budzik na godzinę wcześniejszą niż zwykle, np: 9:30, ale ostatnio wstaje albo przed jedenastą albo wpół do dwunastej. Ah, przeklęta opcja drzemki. Więc nie mam jakiejś określonej recepty na to by wcześnie wstać. Choć mam chęci i bardzo się staram, jednak pokusa błogiego leniuchowania w łóżku jest po prostu nie do odrzucenia.

Punkt drugi: Wpuść nieco światła do mieszkania!
      Nie wiem jak Wy, ale ja od razu nabieram ochoty do działania kiedy wpuszczę trochę promieni słonecznych (no powiedzmy) z samego rana. Jeśli jest pochmurnie i na taki widok od razu nic ci się nie chce proponuje puścić nieco radosnej, bujającej muzyczki, która rozrusza twoje ciało. Wtedy nawet deszcz nie przeszkodzi ci w zaplanowanych czynnościach!

Punkt trzeci: Ustal priorytety.
       Ten krok ukradłam sobie z książki Beaty Pawlikowskiej, o której pisałam już dawno temu TUTAJ. Chodzi o to by spisać sobie listę rzeczy, które planujemy zrobić np. na jutro ustawiając je w kolejności od najważniejszych do najmniej ważnych. Mniej istotne zostawmy sobie na koniec by w razie czego móc je przełożyć np. na jutro. Taki sposób na początku jest trudny do przetrawienia. Pamiętam, że przyzwyczajałam się do niego bardzo długo i bardzo długo nie mogłam. Powoli stawiałam sobie małe kroczki. Wieszałam listę w widocznym miejscu i odhaczałam to co już zrobiłam. Nadal nie jestem w tym perfekcjonistką (bo jednak lenistwo potrafi nieźle wbić się pod skórę), ale jakoś się staram.


Punkt czwarty: właściwie to dlaczego?

       Pewnie tytuł Was zastanawia, ale nie jest to nic zagadkowego. Po prostu zastanówcie się nad swoimi celami, mniejszymi czy większymi i zapytajcie samych siebie "właściwie dlaczego mam to zrobić?" nie nie odpowiadajcie sobie, że macie na to jeszcze mnóstwo czasu i może to poczekać! To najgorsze co możecie zrobić. Niby co się odwlecze to nie uciecze, ale jednak czas Wam ucieka. Czasami jeden moment, bądź miejsce czy ludzie może gwałtownie wpłynąć i zmienić nasze życie. Odkładanie wszystkiego na później może sprawić, że ten moment wymknie Wam się z rąk. Później spytacie siebie czemu nie zrobiłam/em tego wcześniej? Ah no tak, bo mi się nie chciało. Bo uznałem to za coś, co można odłożyć na później.


Punkt piątyty: Satysfakcja!

     Czasem droga jest długa i kręta, kiedy próbujemy dążyć do jakiegoś celu. Ale kiedy na końcu widzimy zamierzone efekty, jesteśmy zadowoleni z siebie, że udało nam się tego dokonać. Ponadto, że efekt jest taki jaki chcieliśmy, a nawet lepszy. Jesteśmy usatysfakcjonowani i to wynagradza nam wszystko co musieliśmy przejść w drodze po ten cel. Czy było to opłacone hektolitrami potu, zdartymi kolanami, czy płaczem, nerwami, ale na końcu czujemy po prostu, że było warto. Widocznie musieliśmy zaznać tyle cierpienia by teraz dotrzeć do granic swojego szczęścia.

Poniżej kilka zdjęć, które mogą Was zmotywować do działania:
Zdjęcia to jednak nie wszystko, bo choć te nie ozdobione żadnym obrazkiem, cytaty też mogą się wam przydać.


,,Żeby liczyć na wygraną w przyszłości, trzeba zaryzykować to, co los dał nam dziś."
  ~Charles Bukowski

,,Jeśli nie ustalisz swoich celów, jesteś skazany na pracę przy osiąganiu celów kogoś innego"
 ~Brian Tracy

,,Usuń ze swojego słownika słowo problem i zastąp je słowem wyzwanie. Życie stanie się nagle bardziej podniecające i interesujące."
       ~Donna Watson
,,Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą."
  ~Budda (Siddhartha Gautama)

,,Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz!"
~Mark Fisher

„Nie zadowalaj się byciem przeciętną. Przeciętność jest tak samo blisko dna jak i szczytu."

,,Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń.” 
~Eleanor Roosevelt

,,Wiele tracimy wskutek tego, że przedwcześnie uznajemy coś za stracone.”
~Johann Wolfgang Goethe
,,Zanim coś osiągniesz, musisz czegoś od siebie oczekiwać."

,,Zakres szczęścia człowieka zależy od niego samego."
~Abraham Lincoln

,,Aby stać się wielkim kapitanem, należy przepłynąć wzburzone morze."

 "Wielkie umysły mają cele, inni mają życzenia."

~Washington Irving