28 sie 2012

Airbrush by AirDada

   Słyszeliście kiedyś o czymś takim jak AirBrush? Jeśli tak to dobrze, a jeśli nie przytoczę Wam fragment historii na ten temat...

„Pierwsze wzmianki o wykorzystaniu airbrusha w kosmetyce sięgają roku 1925, kiedy to za pomocą „pistoletu” przypominającego długopis (aerografu) i sprężonego powietrza rozpylano kosmetyki w celu pomalowania dużej liczby aktorów w filmie „Ben Hur”, następnie ten rodzaj aplikacji kosmetyków w latach '70 spopularyzowała Dina Ousley wygrywając międzynarodowy konkurs make-up’u. Jednak prawdziwy czas świetności tej technologii nadszedł teraz…”

źródło: image4you2.pl

Parę dni temu przeglądając stare posty bloga Angelika's Place znalazłam dość ciekawy przejaw kreatywnej sztuki, którą po krótce przedstawiłam powyżej. Jednak zdaje sobie sprawę, że jest to i tak zbyt mało dla spragnionych wiedzy na ten temat. Dlatego i ja postanowiłam pogrzebać głębiej i pokusiłam się na obejrzenie filmiku zamieszczonego przy okazji posta Angeliki. Sprawdźcie ...


Tuż po obejrzeniu tego filmu - ba! nawet w trakcie - doszłam do wniosku, że to ciekawy pomysł na siebie i dobry sposób na zarobek! Myślę, że w dobie internetu, gdzie strony DIY pozwalają na tworzenie nowych rzeczy i indywidualnego stylu oraz kreowanie własnego wizerunku coś tak oryginalnego na pewno odbije się echem! Choć na obecną chwilę jestem rozczarowana tym, że profil Dawida jest tak mało udostępniany i lajkowany przez ludzi! Cóż żeby Was przekonać, że to co tworzy jest warte uwagi zaprezentuje parę jego dzieł wyrwanych z jego profili.
( Po prawej dość odważne zamówienie wizerunku ukrzyżowanego Jezusa)
 jaki facet nie chciałby tak pięknej kobiety na swojej klatce piersiowej?

 Jak widzicie technika ta można ozdabiać nie tylko ciuchy, ale także jest to  dobry sposób na oryginalne malunki na ścianach. Jak dla mnie mega sposób na ozdobienie własnego pokoju!
Ciuchy, budynki, ściany, samochody, rowery, a czemu by nie pomalować siebie samego?

Skontaktowałam się z Dawidem i spytałam ile kosztuje taki malunek na koszulce. W odpowiedzi otrzymałam, że cena to 150 zł w co wliczony jest koszt przesyłki (oczywiście jeśli chodzi o Polskę). Warto też wziąć pod uwagę, że malunek wybieracie sobie sami więc macie pełne pole do popisu jeśli chodzi o Waszą pomysłowość. Co sądzicie o powyższym?

Profile AirDady :

3 komentarze:

  1. Trochę za drogo jak na taką koszulkę. :) 50-70 tyle mogłaby kosztować najwyżej./Naru Chan ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. tyle to kosztują bluzki produkowane na szeroką skalę i tu podkreślę,że są one wtedy po prostu powtarzane! Te same nadruki a po drugie tu masz oryginalny wzór ,którego nikt ci nie skopiuje! Mi się wydaje, że taka cena za coś takiego jest raczej dobra!Z reszta jak spojrzysz na bluzki z Diamante Wear , to markowa firma acz w każdym razie bluzki tam posiadają podobną cenę co do tych z tym,że tam wiele osób założy na siebie to samo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Te bluzki mi się podobają. Takie w moim stylu niektóre obrazki na koszulkach są dziwne a ja własnie lubie coś takiego !
    Obserwuję i zapraszam do siebie w wolnej chwili : brulionwkratke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Nie toleruję spamu. Nie uznaję obserwacji za obserwację! Szanujmy czyjąś przestrzeń i nie śmiećmy w czyimś "ogródku":)