19 sie 2012

17.08 London Pub "summer hip-hop event"

   Jeśli chodzi o 17.08 to muszę przyznać szczerze, że nie sądziłam, że odwalę taką lipę! Nie ma się co oszukiwać było okropnie z mojej strony! Myślałam, że jestem na to gotowa, ale gdy zobaczyłam ludzi przede mną gapiących się w moją osobę miałam setki myśli na minutę, a jedną z nich było " co oni sobie o mnie myślą i co pomyślą". Przede wszystkim odwaliłam spóźniając się z tekstem, a w WDG zupełnie zapominałam tekstu i co chwila traciłam oddech! Jedynie jakoś mi wyszła "Maska" której jeszcze nie ma nawet w necie, ale jej zagrałam najwięcej! Na prawdę po wszystkim wstydziłam się przejść obok tych ludzi, bo po prostu wstydziłam się za to co się stało. Jednak z góry dziękuje za wsparcie chłopaków, którzy tam byli i moich dziewczyn: Agie, Anecie, Asi za to, że mimo wszystko mogłam liczyć na ich wsparcie i słowa otuchy. Być może jeszcze nie jestem gotowa na występy na żywo, jednak to doświadczenie na pewno sporo zmieni w moim życiu! Po za tym wszystko odbyło się w całkiem miłej atmosferze i reszcie poszło na prawdę dobrze!
 (od lewej:K.S.T.K,  i Kosa podczas freestyle'u)

   Jeśli chodzi o całe przedsięwzięcie to było tam sporo freestyle'u, a na koniec jak było planowane Freestyle Battle! Myślę, że najbardziej widowni podobała się zabawa tematami, które zapisywali na kartkach!
 [od lewej;Bartek(Rudolf) ,Alan, Dominik(Domino), Dawid(Dafi) ]

Dam Wam jeszcze parę fotek z tego dnia i na serio to boję się wywiadu, bo mam wrażenie, że bredziłam pod wpływem nerwów i rozczarowania, którego jeszcze nie ogarnęłam po zejściu ze "sceny".
 (chłopaki na prawdę starali się rozruszać publikę)
(od lewej: Damian i ja obserwujący występy chłopaków)
 (po raz kolejny od lewej Damian i ja tym razem także z Dawidem)
Organizator przedsięwzięcia podczas wywiadu, na zdjęciu obok  raczej ja podczas rozmowy z koleżanką ps piwo nie jest moje!)

To na tyle z mojej strony!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie toleruję spamu. Nie uznaję obserwacji za obserwację! Szanujmy czyjąś przestrzeń i nie śmiećmy w czyimś "ogródku":)