Dawno nie pisałam więc postanowiłam wejść tu
z nowym działem pt. Wiedza O Społeczeństwie. Będę w nim poruszała kwestie
społeczne, wytykanie wad ludziom ( w tym nawet sobie) i pokazywała jakimi
ludźmi otaczamy się na co dzień. Wierze, że będzie to dział, w którym każdy z Was będzie miał tu coś do powiedzenia bez względu na wiek, płeć czy poglądy.
Zacznę wracając do szkolnego koszmaru, z którym po dziś dzień się spotykam.
Widywałam to w szkolnych łazienkach, w toaletach centrum handlowego i nawet w
supermarketach. Świadkami tego byliście wy i wasze sąsiadki, żony, kochanki,
córki, uczennice, babcie i matki. O czym mowa? O kulturze toaletowej kobiet,
choć bardziej o jej braku w wielu przypadkach.
W mojej pracy zdarza
się, że sprzątając lobby musimy też
sprzątać toalety. Samo lobby pozostawia w kulturze ludzi wiele do życzenia.
Zostawione tacki ze stosem śmieci po jedzeniu, rozlane na stole napoje, frytki
walające się na i pod siedzeniami, już nie wspomnę o umorusanych sosem
stolikach. Jednak damska toaleta to czasem większa zmora. Jeśli uważacie, że Wasze kobiety to damy o wysokiej kulturze, to grubo się mylicie panowie. Teraz
zdradzę wszem i wobec co kobiety, które dbają tak o swój wygląd zewnętrzny
wynoszą ze swojego domu rodzinnego, niekiedy też ucząc tego samego braku
kultury swoje dzieci.
Wielokrotnie wchodząc do toalety dla
kobiet możecie tam zobaczyć:
- papier toaletowy walający się na ziemi
- Śmieci, które wystają ze śmietnika, bo komuś nie chciało się wcisnąć ich głębiej ręką. W tym papier toaletowy, zużyte pieluchy, a nawet zakrwawione i wierzchem włożone ( bo po co to owijać w choćby papier toaletowy) podpaski.
- Zlewy z kępami kłaków, na których widok dostaje uczulenia
- Niespuszczona woda w toalecie i zostawiony tam papier, albo niespuszczona woda i brak papieru? Oj tak!
- Na zlewie żółte coś wyglądające jak chorchy ( to kobiety też tak mogą?)
Stojąc przed
drzwiami i czekając aż taka kobieta opuści toaletę, myjąc przy okazji lustro
możesz usłyszeć jak wewnątrz nie myje nawet rąk po załatwieniu się, po wyjściu
w drugiej części też jest zlew, ale nie. Nie umyje rąk. A później co? Dotyka
takimi jedzenia. Tak, mi też się robi niedobrze. Mało tego kiedy kobieta
wchodząc z dzieckiem nie upomina go po
załatwieniu się by umyło ręce przekazuje kolejnemu pokoleniu te same złe
nawyki. Biedne dzieci.
Innym tematem jest
szarpanie za klamkę. Wchodzisz do toalety w centrum handlowym, zamykasz drzwi,
żeby nikt ci nie wchodził, ale moment. Kogo obchodzi to, że drzwi są zamknięte,
skoro można szarpać za klamkę ile wlezie. Co mnie obchodzi, że ci się chce szczać,
skoro jestem pierwsza? Chyba trzeba czekać! Po drugie czy idąc w gości
wchodzisz bez pukania? Bo przecież grzecznie jest najpierw zapukać, a kiedy
usłyszysz magiczne "zajęte!" to czekaj w tej kolejce i tyle.
No i punkt ostatni
czyli obsikane klapy! Miło jest, że sikasz na małysza, ale może byś
przynajmniej to starła, a nie zaznaczała jak pies teren, na który i tak później
ktoś wejdzie? Jest tyle opcji jak podnoszenie klapy, można też sobie ją wyłożyć
papierem co jest raczej w miarę bezpieczne, bo nie mamy bezpośredniej
styczności z klapą. Więc pytam się ciebie po kiego kija obszczywasz wzdłuż i
wszerz kalpę, a czasem nawet i podłogę, skoro masz te możliwości? No nic.
Jedyne co mogę zrobić to napisać o tym, bo przecież tak na prawdę nie zwrócę
uwagi obcemu człowiekowi na takie rzeczy, choć mogło to by być niezłe widowisko
i mniemam, że taka kobieta pewnością by
się zawstydziła gdybym powiedziała "O fuj a ta to nawet rąk po szczaniu
nie umyła".
Toaleta też może być zła, że jej nie szanujesz ;)
Jak podoba Wam się pierwszy post z serii WOS? Co wy sądzicie na temat kobiecej kultury w toaletach?
Genialne! Uśmiałam się przy niektórych fragmentach. Jednak niestety przypomniał mi się również zapach OBSZCZANEJ toalety. Wrrrr.... Niestety. W sumie nigdy się nie zastanawiałam nad tym, że te wypindrzone paniusie mogą się tak zachowywać.
OdpowiedzUsuńŚwietny post i chcę więcej! :)
A co mi tam! Przyznaję, często nie myję rąk w szkolnej toalecie... Tyle że mnie usprawiedliwia fakt, że wolę antybakteryjny żel do mycia bez wody, zawsze mam go w plecaku :)
OdpowiedzUsuńświetne, toaleta jest niezła haha ;) mam prośbę - klikniesz u mnie w baner choies lub podlinkowany napis choies w poście? z góry bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz, przyjemnie się czyta ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:
www.magfashion.pl