13 lut 2013

Ewelina Lisowska-w strone słońca vs Rihanna-we found love

Jakiś miesiąc czy nawet więcej temu usłyszałam piosenkę na YT. Z początku nie przypadła mi do gustu, ale jak wszystko co jest komercją (a w dzisiejszych czasach jest nią prawie wszystko) w końcu wpadła mi w ucho. Tydzień później kawałek huczał już we wszystkich stacjach radiowych. Towarzyszył mi w drodze do szkoły i ze szkoły do domu. Tuż przed zaśnięciem i zaraz po przebudzeniu. I tak parę dni, może 3 tygodnie? No i proszę. W zeszłym tygodniu zobaczyłam teledysk. Pierwsze wrażenie? R O Z C Z A R O W A N I E ! Nie postarali się reżyserowie, a jeśli Ewelina miała coś wspólnego ze scenariuszem, to powiem, że nie jest kreatywna. Teledysk jest bowiem praktycznie w połowie skopiowany z klipu Rihanny do kawałka "We found Love". Przez to Ewelina, która moim zdaniem ma warunki jeśli chodzi o głos, wiele straciła w moich oczach.
No tak zanim się oburzycie powiem tylko o różnicach i podobieństwach.


  • Do podobieństw można zaliczyć tło, sceny z przejażdżką autem, fajerwerki, imprezę, scenę z robieniem tatuażu.
  • Do różnic natomiast klimat. Obie piosenki opowiadają o nieco innym rodzaju miłość: w jednym jest ona ukazana jako coś cudownego, w drugiej jako coś poniekąd strasznego, prowadzącego do rozpadu.


A wy jak sądzicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie toleruję spamu. Nie uznaję obserwacji za obserwację! Szanujmy czyjąś przestrzeń i nie śmiećmy w czyimś "ogródku":)